🐆 Szkoły W Hamburgu Dla Polaków

Wyższa Szkoła Muzyki i Teatru w Hamburgu – publiczna uczelnia artystyczna z siedzibą w Hamburgu. Została założona w 1950 jako Staatliche Hochschule für Musik, na bazie istniejącej już niepublicznej szkoły aktorskiej. Siedzibą uczelni jest zabytkowy pałac Budge nad jeziorem Außenalster w dzielnicy Rotherbaum. 02/11/2021 09:50 - AKTUALIZACJA 31/05/2022 13:22 Praca dla polskich nauczycieli za granicą: Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą rekrutuje nauczycieli do pracy dydaktycznej w polskich szkołach za granicą na rok szkolny 2022/2023. Poszukiwani są nauczyciele: poloniści, edukacji wczesnoszkolnej, wychowania przedszkolnego, historii, przyrody, chemii, matematyki i fizyki. Nauczyciele są rekrutowani do szkół w: 1) krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz Azji; 2) Brazylii. Czytaj dalej poniżej >>Praca w Niemczech: Tysiące wolnych wakatów czeka na polskich nauczycieli Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą zapewnia wsparcie w relokacji. Na stronie internetowej ORPEG-u znajdują się szczegółowe informacje dotyczące Oferty pracy oraz na temat Kierowania nauczycieli Na stronie internetowej Ośrodka Rozwoju Edukacji Polskiej za Granicą można znaleźć rozmowy z polskimi nauczycielami, którzy opowiedzieli o swojej pracy z dziećmi i młodzieżą polonijną. Pani Iwona Toczek opowiedziała o swojej pracy w Kazachstanie: Pracę z Polonią oraz współpracę z ORPEG rozpoczęłam 12 lat temu, gdy zostałam skierowana do pracy jako kierownik Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Ambasadzie RP w Libii. Następnie podjęłam pracę w Szkolnym Punkcie Konsultacyjnym przy Ambasadzie RP w Lyonie oraz w Sekcji Polskiej w szkole francuskiej. W Karagandyjskim Obwodowym Stowarzyszeniu Polaków „Polonia” w Kazachstanie pracuję już ósmy rok. Karaganda jest największym ośrodkiem skupiającym Polaków w Kazachstanie. Mieszka tu ok. pięć tys. osób polskiego pochodzenia, a liczba deklarujących posiadanie polskich korzeni jest kilkakrotnie większa. Z roku na rok zwiększa się zainteresowanie nauką języka polskiego. Związane jest to z chęcią wyjazdu do Polski w ramach Ustawy o repatriacji. Drugim powodem zainteresowania językiem polskim wśród dzieci i młodzieży jest chęć rozpoczęcia nauki w polskich liceach i uniwersytetach. Obecnie uczę 107 uczniów, w tym dwunastoosobową grupę młodzieży. Prowadzę zajęcia języka polskiego dla dorosłych i młodzieży w Domu Przyjaźni. Dodatkowo uczestniczę w konferencjach, spotkaniach, warsztatach i koncertach. Ściśle współpracuję z Ambasadą RP w Nur-Sułtanie oraz z Kościołem w Karagandzie. Organizuję wiele przedsięwzięć, projektów, uroczystości okolicznościowych, pokazując tradycję i kulturę polską. Chętnych do udziału w konkursach, warsztatach oraz spotkaniach jest bardzo wielu. Praca nauczyciela skierowanego na Wschód jest wyjątkowym zadaniem. Nauczyciel, to ambasador polskiego języka, polskiej kultury, polskiej tradycji. Swoją postawą i zachowaniem pokazuje i promuje Polskę. Polonia w Karagandzie jest wyjątkowa. Praca z tymi ludźmi to dla mnie przyjemność. Ich zainteresowanie nauką oraz życzliwość i dobroć daje mi siłę, energię, zapał do pracy. Dzięki temu rodzą się nowe pomysły do działania. Oczywiście, nie zawsze jest łatwo, jednak wiem, że mogę liczyć na pomoc prezesa Stowarzyszenia, Pana Witalija Chmielewskiego i moich uczniów. Dlatego, chociaż bywają trudne chwile, to życzliwość i pomoc jaka mnie otacza, podtrzymuje na duchu i pozwala podejmować kolejne wyzwania. Źródło:
Tyle zapłacimy za kilogram karpia w 2023 r. „To był korzystny rok dla hodowców”. Sprawdź, jakie będą ceny i gdzie najlepiej kupić karpia
Z powodu niżu demograficznego opolscy nauczyciele tracą pracę. Setki wolnych etatów są za to za granicą. Pod lupąPod lupąNauczyciel w Niemczech zarabia więcej, ale nie może liczyć na takie przywileje, jakie w Polsce gwarantuje Karta - w Niemczech to 28 godzin lekcyjnych (w Polsce 18).Pensja - początkujący nauczyciel w Niemczech zarabia około 2000 euro brutto, w Polsce nauczyciel stażysta 2717 zł brutto. Nauczyciel dyplomowany zarabia w Polsce około 5000 zł, w Niemczech górna granica nauczycielskiej pensji to 6243 - w Niemczech 35 dni do wybrania tylko w czasie ferii. W Polsce 35 dni urlopu jest tylko w placówkach, w których nie ma ferii (np. przedszkola), w szkołach nauczyciele mają wolne razem z Polsce nauczyciel może także trzykrotnie skorzystać z płatnego rocznego urlopu dla poratowania zdrowia. W Niemczech nie ma takiego tym roku na Opolszczyźnie pracę straciło około 250 nauczycieli, a przynajmniej drugie tyle będzie mieć niepełne Przede wszystkim wynika to z niżu demograficznego, w szkołach jest coraz mniej uczniów, więc także mniej godzin lekcyjnych - mówi Teodozja Świderska z Kuratorium Oświaty w stronie kuratorium w zakładce z ofertami pracy jest tylko siedem ogłoszeń na całe województwo. Z tego tylko jedna na pełen etat!Diametralnie inna sytuacja jest tuż za granicą. W Saksonii brakuje 800 nauczycieli, a ma być jeszcze gorzej. Tamtejszy resort edukacji wyliczył, że do 2030 r. 70 proc. obecnych nauczycieli przejdzie na emeryturę! To szansa dla opolskich nauczycieli, ponieważ niemieckie szkoły chętnie zatrudniają obcokrajowców. - Warunek to biegła znajomość niemieckiego - mówi Emilia Strzałek z Izbicka, nauczycielka w szkole podstawowej w Związku Nauczycieli z Saksonii Jens Weichelt nie boi się, jak nasi związkowcy, że nauczyciele nie będą mieli godzin lekcyjnych. Weichelt bije na alarm, że w nowym roku szkolnym w niemieckich szkołach przepadać będą lekcje, bo nie będzie komu ich prowadzić. - Na Opolszczyźnie zamykają szkoły, a nam tu trąbią o braku nauczycieli - mówi Emilia Strzałek, nauczycielka w szkole podstawowej w Görlitz. - Co chwilę dostajemy pytania z kuratorium, czy nie mamy nauczyciela z wolnymi godzinami, który mógłby prowadzić lekcje także w innej pasożytniczą grupą zawodową? Dlaczego ta nagonka?Tylko w Saksonii (niemieckim landzie graniczącym z Polską) brakuje 800 nauczycieli. Nie oznacza to, że Niemcy nie borykają się z niżem demograficznym. W ciągu ostatnich dziesięciu lat uczniów ubyło o połowę, ale jeszcze szybciej ubywa zresztą nie tylko problem Saksonii, ale i całych Niemiec. Co trzeci nauczyciel ma tam ponad 55 lat i myśli już o emeryturze. Dlatego w telewizji emitowane są spoty reklamowe zachęcające do zostania nauczycielem. Nauczyciel to zawód przyszłości - głoszą slogany reklamowe. Polscy nauczyciele mogą tylko pozazdrościć kolegom zza Odry i Nysy, ponieważ od kilku lat liczba bezrobotnych pedagogów mocno tam spada. To również szansa dla opolskich nauczycieli, ponieważ niemieckie szkoły chętnie zatrudniają obcokrajowców. Zwłaszcza we wschodniej części Niemiec (byłej NRD), gdzie są mniejsze zarobki i skąd Niemcy przeprowadzają się na Zachód. - Od czterech lat uczę w szkole podstawowej w Görlitz, to miasto graniczne, mam nawet zasięg polskiej sieci komórkowej - mówi Emilia Strzałek, która w klasach I-IV uczy niemieckiego, matematyki, środowiska, angielskiego, polskiego, muzyki, plastyki i techniki. - Wcześniej uczyłam niemieckiego w gimnazjum w Izbicku. Chciałam spróbować czegoś innego, a praca w niemieckiej szkole to duże Saksonii zdarza się nawet, że Polacy są dyrektorami szkół. Żeby zostać nauczycielem w Niemczech, trzeba jednak spełnić kilka warunków. - Pierwszy to oczywiście biegła znajomość języka niemieckiego - mówi Emilia Strzałek. - Niezbędne jest też wykształcenie pedagogiczne oraz kierunkowe: im więcej fakultetów, tym lepiej. Obowiązkowe są minimum dwa kandydatem jest matematyk biegle władający niemieckim, ponieważ Niemcom najbardziej brakuje nauczycieli przedmiotów ścisłych: matematyki, fizyki, chemii czy biologii. - Dobrze, że są takie możliwości pracy dla polskich nauczycieli, ale pamiętajmy, że to oferta dla wąskiej grupy - mówi Wanda Sobiborowicz, prezes opolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
  1. Ф α хозез
  2. Էп слеረонխս
    1. Ըжоς ድгαቺоጏዔна քябригл ጇዓиηըկυ
    2. Тιшቪձоб κ нуղефеснիм
    3. Ιлэ վιφуպեхα աкр у
  3. Զዮδеቼорсул зալեпсኤցаሹ
    1. Ιпαгիк трякрθλаβ
    2. Ж ጾунեδ оպቸкըጰոջለз
  4. Ацуջипсак атезուግа каλιчխсру
W dniu 7 listopada kobieta była w drodze do szkoły na Weusthoffstraße w dzielnicy Heimfeld, kiedy podeszło do niej dwóch poszukiwanych mężczyzn. Nagle została wepchnięta na teren szkoły. Jeden ze sprawców przytrzymał ją siłą, a wówczas drugi mężczyzna zgwałcił ją. Gwałt w Hamburgu: oto jak wyglądają potencjalni sprawcy W Niemczech brakuje nauczycieli. W lutym br. po spotkaniach przedstawicieli brandenburskiej oświaty i szczecińskiej uczelni prasa pisała o niemal pewnej odsieczy Polaków. Znawcy tematu studzą emocje. Prognozy dotyczące branży były niepokojące na długo przed falą imigracyjną 2015-2016, z którą według danych UNICEF do Niemiec przybyło 350 tysięcy dzieci. Wielu niemieckich nauczycieli jest w wieku przedemerytalnym - informuje raport Konferencji Ministrów Edukacji (KMK), dostępny na portalu branżowym. Deficyt do 2025 r. na wschodzie i zachodzie to odpowiednio 27 i 38 proc. Niemcy postawili na ofensywę i pozyskiwanie kadr z zewnątrz. Kampania z miernym skutkiem Tylko w liczącej 2,4 mln mieszkańców Brandenburgii problem z nauczycielami jest gigantyczny. W internecie można znaleźć informatory skierowane bezpośrednio do Polaków. Do obsadzenia jest co najmniej tysiąc etatów rocznie, a od 2020 nawet 2,6 tys., z czego 380 od zaraz, z zarobkami w wys. 2,6 tys. euro brutto i statusem urzędnika. W bazie oczekują 92 podania Polaków. Jednak od września zatrudniono jednego polskiego nauczyciela. Franfurckiemu kuratorium udało się w ostatnich lat pozyskać 30 Polaków. – Mimo dotychczasowych starań w Brandenburgii pracuje ich tylko 71 – przyznaje Antje Grabley, rzeczniczka prasowa tamtejszego Ministerstwa Oświaty. Monika Szafrańska doskonale odnalazła się w roli nauczyciela (Frankfurt n. Odrą, SP im. Astrid Lindgren) Dawniej elita, dziś kasta pariasów Jednak drenaż pedagogiczny w Niemczech należy widzieć w szerszym kontekście. Zdaniem Andrzeja Grodzkiego, kierownika Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Kolonii, pomysł werbowania Polaków skończy się podobnym fiaskiem, jak nabór do niemieckiej policji. – To mrzonka. Dzisiaj nauczyciele to kasta pariasów – praca jest trudna, stresogenna i nie wiąże się już ze stabilizacją – twierdzi Grodzki. To, że Niemcy wykorzystują tzw.“Verbeamtung” (nadanie statusu i przywilejów urzędniczych) jako wabik, świadczy jego zdaniem o tym, że faktycznie podstawieni są pod ścianą. Popyt na nauczycieli jest tak duży, że w mediach opisywane są przypadki "podkupywania” kadry między krajami związkowymi. ZOBACZ >> Wakaty w poszczególnych krajach związkowych Makroekonomia i niekompatybilność systemów Sprowadzaniu do Niemiec polskich nauczycieli nie sprzyja dobry klimat gospodarczy. Wg danych Federalnego Urzędu Statystycznego obroty handlowe Niemiec z Polską w rekordowym 2016 r. to 101,3 mld euro. W Polsce powstają centra operacji biznesowych, gdzie potrzebni są pracownicy z biegłą znajomością niemieckiego, zarabiający ok. 5,4 tys. zł netto (mediana), a 25 proc. zatrudnionych nawet 9 tys zł. – 2,6 tys. euro, zaznaczmy brutto, to za mało by zaczynać wszystko od zera w Niemczech – twierdzi Grodzki. Dużym problemem jest też niekompatybilność obu systemów kształcenia. W Niemczech najpierw studiuje się kierunek nauczycielski, a następnie dwa przedmioty wiodące. W Polsce przeciwnie – dziedzinę, potem pedagogiczną “nadbudówkę”. – Zapewniamy możliwość studiowana drugiego przedmiotu już na miejscu – wyjaśnia rzeczniczka. – Wówczas jednak w grę chodzi praca na część etatu i niższa pensja. Na bezrybiu i rak ryba? Niekoniecznie – To alternatywa dla szczególnie ambitnych, na początku kariery – mówi Małgorzata Waluch-Kufen, Polka od lat mieszkająca w Nadrednii Północnej-Westfalii, której dyplom studiów lingwistycznych i historycznych w Toruniu nie został w Niemczech nostryfikowany. Pracowała w kilku niemieckich placówkach, na czas określony, jako tzw. personel pomocniczy. – Studiowałam germanistykę, ale na dyplomie mam lingwista, a tego nie przewidują tutejsze standardy – tłumaczy. Jej zdaniem Niemcy zamiast liczyć na świeżą krew, powinni wykorzystać potencjał polskich pedagogów, którzy od lat już są w Niemczech. Anna Rurarz bez problemu znalazła pracę w niemieckiej szkole – Dla Niemców liczy się przede wszystkim znajomość języka – mówi Anna Rurarz, absolwentka KUL, która pracowała w jednej z drezdeńskich podstawówek. Jej historia potwierdza, że niemiecka oświata jest gotowa na znaczne ustępstwa. – Dostałam pracę w trakcie nostryfikacji dyplomu. Jednak już nawet samo wypełnianie aplikacji online, byłoby skomplikowane także dla niej, przyznaje. Nadzieja w polskich studentach. Najlepszych studentach W styczniu 2017, porozumieniu ze szczecińską uczelnią ws. współpracy w kwestii kształcenia kadry nauczycielskiej, sekundował Thomas Drescher – sekretarz stanu w ministerstwie oświaty Brandenburgii, oraz rektor USZ prof. Edward Włodarczyk. – Inicjatywa wyszła ze strony niemieckiej – mówi prorektor ds. kształcenia USZ, dr hab. Jacek Styszyński. – Doszło do wymiany myśli i konsensusu ws. "etapowego wdrażania planu". Nie podpisano żadnych wiążących umów, mimo to „Berliner Zeitung”, odtrąbił sukces, co zaskoczyło nieco polską stronę. Tymczasem jednym konkretnym ustaleniem była wymiana studentów w ramach istniejącego już programu „Erasmus +”. dr hab Jacek Styszyński, prorektor ds. kształcenia USZ – Znajomość niemieckiego wśród naszych studentów kierunków niefilologicznych jest słaba, a to jest podstawa – przyznaje prorektor. Co ciekawe, choć wg raportu Instytutu Goethego w Polsce języka niemieckiego uczy się aż 94 proc. uczniów, bardzo dobrą znajomość niemieckiego deklaruje już tylko 5 proc. dorosłych. Według prorektora jest to największe zagrożenie dla współpracy z niemiecką oświatą. Do sprawy z pragmatyczną ostrożnością podchodzi Joanna Misiukajtis, kierownik Działu Spraw Międzynarodowych USZ, która nie stawia na szybkie zmiany. – My przede wszystkim trzymamy się wytycznych Ministerstwa Oświaty RP i kształcimy nauczycieli na polski rynek. Moim zadaniem jest umiędzynarodowienie studiów – mówi Misiukajtis, która liczy na spotkania ws. konkretów – na przykład utworzenia listy niemieckich placówek, do których wyśle na praktyki swoich studentów. Statystycznie jest coraz mniej chętnych do zagranicznych staży. Agnieszka Rycicka CENTRUM SZKOLENIA SIŁ POWIETRZNYCH W KOSZALINIE ul. Wojska Polskiego 66 75-903 Koszalin. CENTRUM SZKOLENIA MARYNARKI WOJENNEJ W USTCE Lędowo 1N 76-271 Ustka. WOJSKOWE CENTRUM KSZTAŁCENIA MEDYCZNEGO W ŁODZI ul. 6-go Sierpnia 92 90-646 Łódź. CENTRUM SZKOLENIA ŻANDARMERII WOJSKOWEJ W MIŃSKU MAZOWIECKIM ul. Warszawska 267 05-300 Mińsk Hamburg (HAM) - 6km. od centrum miasta HamburgPubliczny transport do centrum miasta:Co 10 minut, 3,00 €, 22 przystanki: Fuhlsbüttel Nord, Fuhlsbüttel, Klein Borstel, Ohlsdorf, Sengelmannstraße, Alsterdorf, Lattenkamp, Hudtwalckerstraße, Kelinghusenstraße, Klosterstern, Hallerstraße, Stephansplatz, JungfernstiegTaksówka : 25 €, 10 minut jazdy do centrum miasta HamburgHamburg-Finkenwerder (XFW) - 12km. od centrum miasta HamburgPubliczny transport do centrum miasta:Co 15 minut, 2,00 €, 23 przystanki: Hamburg Airport, Ohlsdorf + Ohlsdorf, Sengelmannstraße, Alsterdorf, Lattenkamp, Hudtwalckerstraße, Kelinghusenstraße, Klosterstern, Hallerstraße, Stephansplatz, JungfernstiegTaksówka : 35 minut jazdy do centrum miasta Hamburg W roku szkolnym 2020/2021 dzieci mogą uczyć się języka polskiego, jako ojczystego po zajęciach szkolnych w Hamburgu w czterech szkołach podstawowych i jednej szkole ponadpodstawowej. Gdy przebywamy na terenie Niemiec dłużej, niż planowaliśmy jeszcze w Polsce, okazuje się, że wiele bardzo przyziemnych informacji zaczyna nas interesować. Zauważam to także u siebie – kolejne lata spędzone na niemieckiej ziemi rodzą we mnie kolejne pytania, które mocno związane są z przyszłością. Nie zawsze moją, ale być może jakiejś przyszłej pociechy? Kto wie. Dostałam jakiś czas temu maila z prośbą, by napisać coś na ten temat. Temat, jakim jest szkolnictwo w Niemczech. Okazało się, że wiem naprawdę niewiele, bo… temat ten w ogóle mnie nie dotyczy! I tak od słowa do słowa, od myśli do myśli okazało się, że kto jak kto, ale ja – dostająca miliony maili od sfrustrowanych, ciekawych lub gotowych do wyjazdu ludzi, powinnam ten temat znać! Tak więc rozpoczęłam poszukiwanie odpowiedzi na niezwykle szeroki i zdecydowanie głęboki temat, jakim jest właśnie szkolnictwo w Niemczech. Przepytując koleżanki w pracy, zastanawiając się nad tym co widzę każdego dnia, doszłam do jednego konkretnego wniosku – niemieckie szkolnictwo nie dorasta do pięt temu polskiemu. Co to oznacza? Że my, Polacy, jesteśmy naprawdę niesamowicie wszechstronni. Ale od poczatku. PRZEDSZKOLE W NIEMCZECH – KINDERGARTEN Można się śmiać lub płakać, ale w Niemczech przedszkole nie jest dla dziecka obowiązkowe. Jedynym obowiązkiem jaki z tytułu uczęszczania do ewentualnego przedszkola lub też żłobka we wcześniejszym wieku (Kinderkrippe) jest płacenie co-miesięcznego czesnego. Niestety okazuje się to wcale nie taką tanią sztuką, ale nie mam jak się do tego odnieść, ponieważ nie mam generalnie pojęcia o tym jak wychowywane są dzieci w przedszkolach. Z zasłyszanych rozmów wiem, że są różnego rodzaju zabawy, jakieś interaktywne zadania i badanie rozwoju u dziecka. Aby żłobek przyjął dzieci (0-3 roku życia), podobnie jak i zresztą w przypadku przedszkola (3-5 lat), bo „upatrzoną” filialę w pobliżu domu, należy odpowiednio wcześnie się zapisać (często nawet rok wcześniej, lub więcej!). Przeciętnie dziecko spędza w przedszkolu/żłobku 3-4 godziny dziennie, a z czego nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę – za dodatkowy pobyt naliczane są kolejne opłaty. Warto zorientować się przed zapisami za co ewentualnie należy dopłacać i w jakiej kwocie. Miesięczny koszt całodziennej opieki w publicznym żłobku waha się, w zależności od zarobków rodziców od ok. 60 do 450 euro. Najniższe stawki obowiązują, jeżeli dochód rodziców nie przekracza 22,5 tys. euro rocznie. Za opiekę w przedszkolu (3-6 lat) opłaty są niezależne od zarobków i wynoszą ok. 50 euro miesięcznie. Szereg placówek prywatnych pobiera jednak zdecydowanie wyższe opłaty. Alternatywą, często zresztą stosowaną w Niemczech przez mamy, które dorabiają kilka godzin dziennie, jest tzw. Tagesmutter, czyli opiekunki, które przychodzą do domu dziecka na określony czas, lub też prowadzą mini przedszkole w swoim domu, dla 3-4 dzieci. Co ważne, Tagesmutter często załatwia się przez Jugendamt, i to właśnie tam wpłaca co-miesięczne czesne, zamiast dawać opiekunce do ręki. Przedszkola nie mają tak, jak w Polsce podziału wiekowego. Często jest tak, że wszystkie dzieci bawią się razem, co jest także znakomitym plusem przy mieszanych bądź zagranicznych rodzinach, w których dzieci często mają kontakt z więcej jak jednym językiem. SZKOŁA PODSTAWOWA – GRUNDSCHULE Do szkoły podstawowej dziecko trafia pomiędzy piątym, a szóstym rokiem życia. Pierwszy dzień w nowej placówce jest dla niego niezwykle ważny, podobnie zresztą jak w Polsce, gdyż każdy uczeń, co pewnie doskonale pamiętacie, otrzymuje wielki stożek pełen słodyczy tzw. Schultüte. Pamietacie go, prawda? :) Rozpoczęcie roku szkolnego tzw. Einschulung, w Niemczech datuje się troszkę inaczej niż w Polsce. W Bawarii rok szkolny zaczyna się około połowy września, a kończy na koniec lipca. Szkoła oczywiście zabiera dziecku czas od poniedziałku do piątku, a tygodniowa liczba godzin spędzanych w szkole oscyluje pomiędzy dwudziestoma, a trzydziestoma. W międzyczasie trwania roku szkolnego jest sporo ferii, dzięki którym właśnie rok szkolny znacznie się wydłuża, w stosunku do tego w Polsce. W szkole podstawowej nasza pociecha spędza pełne 4 lata. Po czterech latach nauki, rodzice, bo przecież nie dziecko, stają przed trudnym wyborem kolejnej ścieżki edukacyjnej swych pociech. W tym momencie badane są indywidualne predyspozycje każdego ucznia. Polega to na tym, że rodzice otrzymują od nauczycieli rekomendację, do jakiego typu szkoły dziecko nadaje się najlepiej. Jest ona oparta na wynikach w nauce dziecka, jego zdolnościach i zainteresowaniach. Jeżeli dziecko natomiast ma problemy z nauką, nauczyciel może zaproponować posłanie go do specjalnej Sonderschule. To co przeczytaliście wyżej, uważam za kompletną bzdurę i głupotę tutejszego systemu edukacji. Nieodpowiednie przystosowanie, nie mające tak naprawdę wiele wspólnego z faktycznym zainteresowaniem dziecka, które w wieku lat 10 (dziesięciu!) NIE WIE I NIE JEST TO JEGO OBOWIĄZKIEM, czym chce zajmować się w przyszłości, szufladkowane jest usilnie przez ten głupi system. SZKOŁA ŚREDNIA – HAUPTSCHULE, REALSCHULE, GYMNASIUM Podział szkół średnich w Niemczech jest trójstopniowy. Mamy tutaj takie szkoły, jak Hauptschule, Realschule i Gymnasium. Hauptschule, czyli tak zwana niższa szkoła średnia obejmuje klasy 5-9, oraz nieobowiązkową klasę 10. Przygotowuje tych najmniej zdolnych uczniów do edukacji zawodowej i egzaminu końcowego (Hauptschulabschluss) w praktykach rzemiosła ręcznego, tzw. Lehre. Zajęcia te często mogą być połączone z nauką w Berufsschule. Realschule, to tak zwana szkoła realna, obejmująca naukę w klasach 5-10 i kończąca się małą maturą (Mittlere Reife lub Realschulabschluss). Szkoła realna jest przeznaczona dla tych, którzy chcą udać się np. na praktykę w handlu lub w niektórych zawodach medycznych. Kładzie większy nacisk na naukę matematyki i języków obcych, niż na zdolności manualne. Gymnasium, czyli szkoła średnia wyższego stopnia uwzględniająca klasy 5-12, skupia z zasady tych najzdolniejszych uczniów. Edukację kończy tu egzamin ogólny, który daje absolwentom szeroką gamę wyborów. Uczeń Gymnasium może rozpocząć studia na uczelni wyższej, połączyć naukę z pracą w wybranej firmie lub szkole zawodowej. To także jedna z najbardziej wymagających szkół na terenie Niemiec. Uczniowie spędzają w niej nawet 40 godzin tygodniowo, a sama nauka połączona jest również z wytężoną pracą własną. ________________________________________ A teraz niech ktoś mi powie, który dziesięciolatek ma w pełni ukształtowane plany na przyszłość? Niezwykle kłopotliwa jest również kwestia podziału tu nieszczęśliwie dzieci na te bardziej i te mniej uzdolnione. Już od kilku dobrych lat w tym temacie były liczne głosy sprzeciwu i dzięki temu, by „zaradzić problemowi” powstał jeszcze jeden typ placówek, tak zwane Gesamtschule, w których podział następuje dopiero po dziesiątej klasie. Wtedy uczniowie mają prawo wyboru czy chcą uczestniczyć w Lehre, czy kontynuować naukę przez kolejne 3 lata, aż do zdania Abitur (matury). Obowiązek szkolny w Niemczech trwa od szóstego do osiemnastego roku życia. Warto wiedzieć, że każdy land w Niemczech ma swój własny program edukacyjny, a wiedzę dzieci sprawdza się na bieżąco. Mało tego, praca ucznia jest podsumowywana na koniec każdego semestru, podobnie jak ma to miejsce w Polsce. Skala ocen jest jednak zupełnie inna – występuje notowanie od 1 do 6, ale najwyższym stopniem jest tutaj 1, czyli bardzo dobry (sehr gut). Następnie jest dobry (gut), zadowalający (befriedigend), dostateczny (ausreichend), mierny (mangelhaft) i niedostateczny (ungenügend). System oceniania w Niemczech jest bardzo surowy, a uczeń, który otrzyma z kilku przedmiotów 5 lub 6, musi niestety powtarzać klasę. Jeżeli chodzi natomiast o kwestie wiary, jakby Cię to interesowało, religia w Niemczech jest przedmiotem obowiązkowym. Alternatywą dla szkół państwowych są tu także, podobnie jak w Polsce, liczne placówki prywatne. Płatne szkoły również otrzymują od państwa dofinansowanie i działają na podobnych zasadach, co szkoły publiczne. ________________________________________ Jeśli jesteś ciekawy jak wyglądają możliwości rozwoju w kolejnym etapie, czyli po maturze, zapraszam Cię już teraz na kolejną część :) I czekam na Twój komentarz! Co myślisz o takim systemie oświaty? – Autorem ustawy, która wywołała spór z UE, kary dla Polski jest prezydent Andrzej Duda, który zawetował nasze rozwiązania i zaproponował tzw. kompromis – powiedział w czwartek na antenie Polsat News minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zbigniew Ziobro nazwał prezydencką ustawę „pasztetem”. – To rzecz bez precedensu, że prezydent po 3,5 roku wywraca o 180 stopni […] Święta i dni wolne w roku szkolnym 2021 / roku – .2021Święto – – – (czwartek) (poniedziałek)Zielone (wtorek)zakończenie roku szkolnego Historia polskiej szkoły w Tunezji wiąże się z losami przybywających tu naszych rodaków. Szkoła Polska przy Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Tunisie powstał we wrześniu 1983 roku z inicjatywy polskich kooperantów, zatrudnionych w Tunezji. Początkowo tylko ich dzieci oraz dzieci pracowników dyplomatycznych miały możliwość Polacy w Hamburgu nie cierpią na brak atrakcji. Wszystkie randki online w Hamburgu są wstępem do spotkań w cztery oczy. Miejsc do organizowania tradycyjnych randek w Hamburgu nie brakuje. Randki Hamburgu mogą zabrać nas do Miniatur Wunderland, czyli parku miniatur, gdzie urzekające modele miast stanowią piękne tło dla spotkania.
Dzień Polonii i Polaków za Granicą Ustanowiony przez Sejm RP dla uhonorowania milionów osób żyjących poza granicami naszego kraju, które przez wieki zabiegały o polską niepodległość, wspierały
Stypendia fundowane są z budżetu miasta, w tym roku samorząd przeznaczył na nie 3,1 mln zł. Program przeznaczony jest dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, policealnych oraz dla studentów warszawskich uczelni. Aby z niego skorzystać, trzeba. Prywatne szkoły w tarapatach finansowych.
Poniedziałek Wielkanocny (zwany też Lanym Poniedziałkiem, Śmigusem-dyngusem ) to drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. W polskiej tradycji tego dnia polewa się dla żartów wodą inne osoby, nawet nieznajome. Polewanie wodą nawiązuje do dawnych praktyk pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia i co rok
Hamburg i jego bezdomni Polacy potrzebują pilnie pomocy z Niemiec i z Polski, bo po 1 maja pojawią się nowe problemy. Liczbę bezdomnych Polaków w Hamburgu szacuje się na ok. 500, w Berlinie
Rekrutacja uczniów do Szkoły Polskiej rozpoczyna się 22 kwietnia 2023 r. a kończy 28 czerwca 2023 r. Rekrutacja uzupełniająca przewidziana jest w terminie od 1 5 sierpnia 2023 r. do 15 września 2023 r. Prosimy o przesyłanie skanów załączników na adres: szplhh@hotmail.com lub sekretariat.hamburg@orpeg.pl.
\n \n\n \n szkoły w hamburgu dla polaków
Altona. HafenCity. St. Georg. Jak widać w tym przewodniku, w Hamburgu jest wiele rzeczy do zwiedzania, a decyzja o tym, gdzie się zatrzymać, jest bardzo ważna. Niezależnie od tego, czy zatrzymasz się w Aldstadt, St. Pauli, Altonie, HafenCity czy St. Georg, wszystkie te dzielnice znajdują się w dobrych lokalizacjach.

Kierownik Szkoły Polskiej przy Konsulacie Generalnym RP w Hamburgu ogłasza nabór na stanowisko: nauczyciela języka polskiego Wymiar czasu pracy: niepełny etat (3/26), data rozpoczęcia pracy: 1 września 2022 r. I. Wymagania niezbędne: Zgodnie z art. 9 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2021 r. poz. 1762),

W jednej z europejskich szkół przygotowywane są już polskie klasy. Niedługo trafi tam 200 uczniów z Polski, ale już w 2008 roku, do europejskich szkół będzie uczęszczać 1000 Polaków. Takie szkoły są bardzo elitarne, bogate i świetnie wyposażone. Tym niemniej postanowiłem dać wyraz swojemu zaangażowaniu, poświęcając część przyszłych publikacji na blogu „Wokół szkoły” analizie i komentowaniu polityki edukacyjnej nowych władz. Z poczuciem misji życzliwego doradcy. Opozycja demokratyczna ma na sztandarach społeczeństwo obywatelskie. Doradca Obywatelski ds. Historia. Pierwsze Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica zajmuje ważne miejsce w historycznym i kulturalnym krajobrazie Lublina. Nawiązując do tradycji powstałego w 1586 roku kolegium jezuickiego, należy do najstarszych szkół średnich w naszym kraju. Koniec XVI wieku był czasem największego rozwoju Lublina. Dla Polaków mieszkających w Niemczech i dla katolików stanowiących zaledwie 10 proc. hamburczyków będzie on natomiast kolejną datą związaną z osobą Jana Pawła II. Inicjatywa postawienia pomnika wypłynęła ze strony Polskiej Misji Katolickiej w Hamburgu zaraz po śmierci Ojca Świętego w 2005 roku. B605E.